środa, 5 października 2016

Aby tradycji stało się zadość. Piosenka :)

Prawie zawsze jak kończę pisanie na blogu, to wstawiam Piosenkę. Tak będzie i teraz. Podzielę się z Wami nowym utworem Agnieszki Chylińskiej, która w całkiem niezłym stylu powraca do śpiewania. Osoby, które słuchały już tego utworu. Mówią, że Agnieszka powraca nim do rockowego śpiewania. Nie wiem, jak Wy, ale ja odnajduje trochę popu w tym. Może się mylę. Nie jestem w sumie, żadną znawczynią muzyczną. Przypada mi ten utwór do gustu, więc udostępniam.

Czas przemyśleń, czas zmian.


Jak już takie przemyślenia mnie w ostatnich dniach ogarnęły, to po myślałam również, że trzeba zmienić coś w domu. Mąż na to przystał. Widzi, że mam się jakoś nie najlepiej.  Jestem mu za to bardzo wdzięczna, że jest taki wyrozumiały. Postanowiliśmy, że najpierw, urządzimy pokój naszego 8-letniego Piotrusia na nowo. Przeglądamy na razie internet związku z tym. Przecież internet to kopalnia wiedzy i inspiracji :)

Moje nowe postanowienie.


Ostatnio sporo myślę o sobie, o tym co dalej. O tym co będzie. Jesień mnie chyba tak nastraja. W sumie nie wiem dlaczego. Mam sporo myśli w głowie. Czasem negatywnych. Kiedyś bardzo dawno temu w zasadzie w liceum. Marzyłam o tym, by zostać psychologiem. Potem jak przyszło iść na studia, to pomyślałam o socjologi, a na magisterce inny kierunek. Cały czas jednak pokrewne. Straszyli mnie przed psychologią, mówiąc o tym, że będę musiała iść na praktyki do szpitala psychiatrycznego. To mnie cofnęło, bo jednak tego panicznie się boję. Mówią, że jak tam przebywasz to sam zaczynasz fiksować. Dowiadywałam się jakoś niedawno jednej dziewczyny co studiowała psychologię i powiedziała, że nie ma takiego przymusu, że musi to być szpital psychiatryczny(https://pl.wikipedia.org/wiki/Szpital_psychiatryczny), może to być także inny ośrodek. Ucieszyło mnie to bardzo. Postanowiłam więc, że za rok idę na studia. Trzeba zacząć spełniać swoje marzenia, by nie żałować potem, że się czegoś nie zrobiło, a mogło.

wtorek, 27 września 2016

Piosenka :)

Żeby nie było, że ciągle tylko smęcę to zostawiam Was w towarzystwie muzyki i uciekam :)
 

Jesień zawitała na dobre.



Nastała jesień, lubicie tą porę roku? Ja bardzo, jest tak kolorowo czasem, zupełnie jak w bajce. I można pochodzić na grzyby, to też lubię, ale nie lubię kleszczy. Nie wiem dlaczego, ale strasznie się ich boję. Tyle się słyszy o tych chorobach, które przenoszą i jakie są groźne w skutkach. Muszę sobie trochę o tym poczytać, żeby wiedzieć jak się wystrzegać. Bo jednak często jeździmy na działkę, a mamy ją pod samym lasem. Ciekawe tylko, jaka będzie ta jesień czy kolorowa, taka jaką lubię, czy deszczowa i wietrzna. Na razie jest dosyć pochmurno. Wczoraj było chłodno. Ciekawe jak będzie dzisiaj.

środa, 21 września 2016

Cytat z przesłaniem


Na koniec słowa Pana, którego bardzo lubię i cenię. Lecę do rodziny. Miłego wieczoru. Najlepszego. Korzystajcie z pięknych chwil póki możecie :)

Pora kolacji



Pora kolacji, a Michałek co? Zażyczył sobie naleśniki. Dobrze, że ostatnio kupiliśmy naleśnikarkę to nie ma tego ryzyka, że naleśniki się przypalą. Najlepiej jakby były z truskawkami, bo Michałek je uwielbia, jednak te co można spotkać w supermarketach nie są już zbyt dobre do jedzenia. Dobrze, że mamy na swojej działce krzaki borówki amerykańskiej to udaje nam się sporo zebrać. Będą więc naleśniki z borówkami- też pychota krzyczy Michałek.

Witam Was w moim świecie.



Witam Was w moim zwariowanym świecie. Dlaczego zwariowanym? Nic bowiem, w moim życiu nie jest do końca przemyślane. Wybór studiów- przypadek. Poznanie męża przypadek. Dziecko, nie planowane w tym okresie. Ale i tak się cieszymy, że mamy już 8-letniego szkraba :) Staramy się też dużo podróżować i zwiedzać. Dla małego, ale i dla siebie. Mój mąż jest policjantem. Ja z wykształcenia jestem anglistką, ale pracuje w agencji reklamowej. Mam czasem tak samo nienormowany czas pracy jak mąż, w takich chwilach dobrze, że jest babcia :) Lubię też gotować, pływać czytać książki obyczajowe lub historyczne. To chyba to co najważniejsze o Nas :)